czuje sie robiona w , ale chyba to normalne podczas budowy i powinnismy sie do tego przyzwyczajac... Wiadomo bylo na poczatku, ze podczas budowy wychodza dodatkowe koszty, z ktorymi nikt sie nie liczyl. Te koszty "poboczne" lub "ukryte". Hahaha. Nigdy nic nie bedzie kosztowalo tylo co na kosztorysie, na fakturze lub tyle, co przewidzial wykonawca....
I tak na przyklad wczoraj sie lekko zezloscilismy po tym jak nam wystawili fakture w betoniarni. Poczatkowo ladnie odpowiadali na pytania dotyczace ceny betonu takiego i siakiego, mowili ile to bedzie kosztowalo itd. Cene jednostkowa mielismy, ilosc zuzytego betonu rowniez, wiec jako samodzielnie myslacy ludzie obliczylismy sobie ile powinnismy zaplacic za beton (patrz: 5.500 zl). Jakiez bylo nasze zdziwienie gdy na fakturze ukazala sie oczom sumka: 6.500 zl! Za co? wytlumaczenie betoniarni: bo do tego dochodzi pompa, a jeszcze to a jeszcze siamto. Nie moga tego mowic od razu podczas ustalania ceny??? przeciez jak kupuje samochod to podaja mi cene za calosc a nie mowia potem, ze musze dodatkowo jeszcze zaplacic za 4 opony, bo przeciez oni sprzedali mi bez...No ludzie.
No i tak bedzie zapewne co chwile ze wszystkim, bo juz wykonawca tez zapowiedzial, ze przeciez jak przyjada plyty na strop to liczy sie od kazdje plyty ktora dzwig ulozy + jego czas i dojazd. Patanie zatem w tym momencie- co bedzie robic wykonawca, ktoremu place za ten strop skoro robi to dzwig, ktoremu dodatkowo trzeba placic???(takie spostrzezania tatki).
chyba to :)