Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

c.d. konca

Blog:  domi-jacek
Data dodania: 2013-04-22
wyślij wiadomość

Oczywiscie zaplanowalam na weekend kolejny wpis i oczywiscie idea spelzla na niczym wink. Ale maly rumcajs wlasnie poszedl spac, wiec mam chwilunie.

Dzis wkleje tylko pare foteczek z niektorych pomieszczen na parterze. Az sie zezloscilam jak zobaczylam te ponizej, poniewaz doszlam do wniosku, ze jednak co aparat to aparat- robi duzo lepsze zdjecia niz niewiadomo jaka komorka... No ale trudno, moje zrobilam phonem, wiec musicie sie taka jakoscia zadowolic :)

Fioletowy pokoj na parterze (goscinny):

blog budowlany - mojabudowa.pl

Ze tez nie zrobilam fotki drugiemu pokoikowi to sie naprawde dziwie... No nic, Lapisowcy, wy wiecie przeciez, ze na dole sa dwa pokoiki, u nas goscinne.

Lazienka dolna:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Nie jestem pewna, ale wydaje mi sie, ze jeszcze nigdzie wczesniej nie prezentowalam wam naszego przedpokoju i tapety. JEJUUUU, co to byla za tapeta i ile sie przy niej nameczylismy! juz bylam pewna, ze wyjdzie katastrofalnie, bo takich babli i wybrzuszen jeszcze nigdy nie widzialam przy kladzionych przez nas tapetach. A ze bylo juz pozno i bylam nieprzytomna ze zmeczenia machnelam na to reka z mysla, ze trzeba bedzie zrywac i klasc na nowo a tu niespodzianka cheeky rano wstalismy i sie okazalo, ze wszystkie babelki i wybrzuszenia cudownie znikly! poprostu musiala przeschnac sobie i teraz jest gladziutka jak pupcia mojego Mike´a wink:

Przedpokoj na dole:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Reszta kiedy indziej. Niestety rozbijam na raty, inaczej sie nie da :)

No to milej nocki i moze do jutra? hehecheeky

 

Ps. czy wam na gzymsach i belkach pod podbitka ptaki rowniez robia non stop gniazda??? u nas odkad sie ociepla zawsze na wiosne jest z nimi masakra i co drugi dzien trzeba im te badyle zrzucac zanim zdaza sie osiedlic na dobre i wysiedziec jajka... Macie na nie jakies sposoby? my wlasnie zamowilismy z tej bezradnosci specjalne igly na gzymsy, ktore uniemozliwiaja ptakom siadanie na nich i zakladanie gniazd. Niby. Zobaczymy czy to zadziala. (do tej pory kupilismy im nawet domki dla ptakow i zawiesilismy na drzewach w lesie po przeciwnej stronie drogi, aby sie tam przeniosly, ale nie chca wredoty)

 

 

9Komentarze
Data dodania: 2013-04-23 18:44:35
ładne wnętrza, i pomyśleć że jeszcze tyle przed naszą budową żeby być na tym etapie...
odpowiedz
romka  
Data dodania: 2013-04-24 21:19:49
Domiśka! podoba mi się Twój domek, fioletowy pokój fajowy, spokojny, klimatyczny... mniam mniam :) łazienka w moich kolorach! tylko mnie ten prysznic zastanowił, a dokładnie to wklęśnięta zamknięcie :) jeszcze takiego nie widziałam! buziak wielki i weź się opanuj z tym końcem! czy Ty nie wiesz, że ja ciekawska jestem???
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-27 08:02:46
Przepięknie, ja zresztą jestem Waszą fanką od samego początku jeżeli chodzi o wystrój :-)
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-29 14:12:24
Macie cudownie udrządzony Lapisek. Domisia, ja też coraz rzadziej tu zaglądam, a to dlATEGO,ŻE NIE MAM JUŻ O CZYM PISAĆ, A PO DRUGIE PRZEZ OGRÓD NIE MA ZBYT DOŻO CZASU NA PISANIE, A JESTEM SAMA I CHOĆ NIE PRACUJĘ ,BRAKUJE CZASU HEHHE. BUZIOLKI DLA WAS:))
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2013-06-04 19:50:08
ależ sie u Was pozmieniało!!! piekne wnętrza! piękna kostka i drewniana architektura :) no i przede wszystkim wspaniały dziedzic!!! gratuluje!!! no tak to jest, stara gwardia sie rozeszła. budowy pokończone, czas na inne zajęcia ;) PS. my tez mamy dziedzica ;) urodził sie 11.01.2013 :)
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2013-06-08 20:38:11
:))
Normalnie mieszkacie pełną gebą!! ;)))) Cudnie! Lecę pooglądać i poczytać:))) Buziolki póki co:*
odpowiedz
Data dodania: 2013-06-15 22:49:59
He, he! Domiśka! Jakie "odejść", jakie "ostatnie wpisy", jakie "brakuje mi starej gwardii"??? No sama popatrz, co tu się dzieje? Edysia, Szysia, Gabrysia, Romcia, Wlasneniebo, no i ja - wszystkie, jak jeden mąż, wracamy!!! To chyba ta wiosna, któa przyszła tak późno nas wszystkich pobudziła :)
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2013-06-16 14:01:23
Chyba wszyscy mieliśmy już dosyć tej obłędnie długiej zimy:/ Fajnie że jesteście:)
odpowiedz
Odpowiedź do romanosie
Data dodania: 2013-06-15 22:54:17
A ptaki i u nas sobie gniazdka wiją. Osobiście nic do niech nie mam, ale... srają te cholerniki na elewację, że szok! Radek się strasznie wkurza o to :/ A ja... a ja jak ten głupek przeżywam, jak te małe glizdojady się latać uczą: bidne toto, nieporadne i gapowate - a Luśka tylko czeka, żeby zechlać... Morderca bez serca. Niejednego, co mu się wydawało, że latać umie od śmierci poprzez zechlanie już uratowałam. A jeszcze co niektóre ptaki włażą pod blachę i potem nie mogą spod niej wyleźć :( I nijak możemy takim pomóc ;( No sama widzisz - serce "miętknie" u mnie jak nie wiem :/
odpowiedz

Poczatek "konca" / PARTER LAPISA

Blog:  domi-jacek
Data dodania: 2013-04-19
wyślij wiadomość

No dobra, kochani. Chyba nadszedl w koncu czas, aby sie pozegnac oficjalnie i na dobre z blogowaniem... Az sie lezka w oku kreci, chlip, chlip... crying Ale:

1) nie mam juz za bardzo o czym pisac, a nudzic nie chce

2) myslalam, ze reaktywuje konto, ale okazuje sie, ze naprawde nie mam na to za duzo czasu... Maly potomek wymaga uwagi niemalze 24 h na dobe i skutecznie utrudnia jakiekolwiek proby podjecia tematu budowlanego.

3) brakuje mi "starej gwardii" frown jak to w zyciu- kazdy rozszedl sie po zakonczeniu budowy do swojej chatki (i mam nadzieje, ze wszystkim wiedzie sie dobrze) :) I to juz nie jest to.

Ale z ciekawosci bede zagladac, chocby po to, by poznac innowacyjne pomysly budowlane oraz zobaczyc nowe aranzacje wnetrz (a trendy zmieniaja sie szybciej niz reklamy w Tvnie).

Jest to zatem jeden z moich ostatnich wpisow. Co prawda z grubszych rzeczy brakuje nam jeszcze ogrodzenia przedniego oraz gornej lazienki, ale na to porwiemy sie dopiero za rok, dwa, trzy... W tym roku zaplanowane jest jeszcze tylko nawiezienie ziemii ogrodowej, zasadzenie trawy i ewentualnie tuji i innych drzewek i krzewow.

Acha, no i zamontowalismy oswietlenie zewnetrzne na domek, jednak zdjecia zamieszcze kiedy indziej.

Poki co, przedstawie wam wnetrza Lapisa. Glownie z mysla o tych, ktorzy buduja Lapisy i nie potrafia sobie wyobrazic ich wnetrz oraz przestrzeni. Nam bylo ciezko, bo nie dysponowalismy wieloma zdjeciami Lapiskow, ale wam bedzie juz duzo latwiej. Mam nadzieje, ze sie wam przydadza.

Do dziela i powodzenia!

**********************************************************************************************

Dzis wkleje pare foteczek tylko samego poddasza. Zdjecia kiepskie, bo robione komorka i w dodatku po zmierzchu.

Hol na poddaszu:

Rzut na 2 sypialnie blizniacze i lazienke z boku

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Rzut na wejscie do duzej sypialni z garderoba ponizej:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Ponizej rzut na schowek wokol komina (zabudowa, ktorej w projekcie nie ma). Warto zrobic cos takiego. My trzymamy tam np posciele, reczniki, koldry i takie tam (np teczki z dokumentami)- maja cieplutko od komina i sie nigdy nie zawilgoca. A takich zakamarkow nigdy w domu za wiele!

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

A tu juz tapeta w naszej sypialni. Brakuje jeszcze tylko na niej telewizorka :(

blog budowlany - mojabudowa.pl

Ponizej 1 strona garderoby:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Druga strona garderoby z wejsciem do tajemniczego schowka nad garazem :))) :

blog budowlany - mojabudowa.pl

A tu juz tajemniczy schowek nad garazem. Jak znalazl na wszystkie pierdoly typu dekoracje swiateczne, namioty, spiwory, stare buciory, wedki... itp, itd...

1 strona schowka- od wejscia:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Druga czesc schowka- strona prawa:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Wyjscie ze schowka:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Jutro (mam nadzieje!) czesc kolejna pokazu wykonczonego (badz, co badz)  Lapiska- tym razem zademonstruje parter.

No to co? BUONA NOTTE A TUTTI !!!! wink

 

 

 

4Komentarze
Data dodania: 2013-04-20 08:31:55
Dominisia
tak to już jest, koniec budowy, koniec blogowania....taka kolej rzeczy....najważniejsze to mieć ze sobą kontakt :)))))
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-20 22:14:14
Kochana, jakiś taki melancholijny ten wpis. Jednak doskonale Ciebie rozumiem - ja, mimo że dom mam jeszcze w totalnym rozpizdrzu i wiele przed nami, też coraz rzadziej tu zaglądam. Powód? Mnie również brakuje starej ekipy, tego dreszczyku emocji, który nas łączył, wymiany zdań i w ogóle - czułam się z Wami po prostu świetnie! Zostało kilka osób - i chwałą im za to, ale rozumiem tych, którzy już tu nie zaglądają po wprowadzeniu się do domów. Następuje codzienność, przyzwyczajenie, obowiązki itp. Ja sama mam teraz o wiele mniej czasu, bo pracuję 7 dni w tygodniu... Kochana - zaglądaj w miarę możliwości i zanudzaj nas swoimi wnętrzami ;) Tobie i Twojej Rodzinie życzę z całego serca wiele, wiele szczęścia! PS - pięknie u Was :D
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-22 21:55:15
Iza, Kasia
chlip, chlip ... Tak mi jakos smutno, dziewczynki... :(((((
odpowiedz
agikazg
Data dodania: 2016-09-25 13:58:33
tapeta w sypialni
Jak sie nazywa / gdzie kupiona tapeta z sypialni? Baardzo mi sie podoba :)
odpowiedz

Dla Sylwii Romkowej

Blog:  domi-jacek
Data dodania: 2013-04-17
wyślij wiadomość

wyjasnienie baniakow na deszczowke cheeky

Dokopalam sie wlasnie do prehistorycznego zdjecia przedstawiajacego zakopywanie pierwszego baniaka 2000 litrowego w rogu, ktory przedstawilam na zdjeciu w poprzednim wpisie. 

A wiec to ma funkcjonowac tak: 

Baniak jest wkopany i podlaczony do rynny, aby zawsze byla w nim woda do podlewania ogrodka. Do jej wydobycia zostanie podlaczona specjalna pompka i jakies specjalne zwezenia aby umozliwic podlaczenie od razu weza do podlewania :)

Akcja wkopywania sprzed 2 lat

blog budowlany - mojabudowa.pl

Co gdy  woda z baniaka sie przeleje tzn  co, gdy bedzie jej za duzo i baniak jej nie pomiesci??? Otoz wowczas w gornej czesci baniaka zostala zainstalowana rura drenazowa, ktora odprowadza nadmiar wody z baniaka do studni chlonnej, tudziez tuneli drenazowych pod ziemia :)  u nas, na zdjeciu ponizej, rura drenazowa idzie od baniaka w rogu pod sciezka brukowa i wychodzi gdzies pod ogrodem. Takie rozwiazanie zastosowalismy tez z drugiej strony domu, tam podlaczone sa 2 baniaki 1000 litrowe do kazdej z rynien naroznych, natomiast z przodu domu zrobilismy tylko drenaz (tam nie bedzie trawy, ale glupio zeby woda z rynny lala sie na podjazd).

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Mam nadzieje, ze pomoglam Ci rozjasnic sytuacje, kochana :) prawdopodobnie zbyt chaotycznie opisalam to w poprzednim wpisie :) dobrej nocki wszystkim zycze, ide przytulic sie do mojego najukochanszego skarbka na swiecie, ktory przed chwila dostal kaszke i zachrapal juz slodko :)))

 

9Komentarze
romka  
Data dodania: 2013-04-17 21:18:17
dzięki Domiśka :) napisałaś wszystko ok, tylko ja jakoś tych baniaków sobie nie wyobrażałam... no i jak je pokazałaś, to dopiero mi szczęka opadła ale to super pomysł, warty odgapienia:) jeszcze raz dziekuję kochana jesteś
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 21:25:51
spoko :) cala przyjemnosc po mojej stronie. Zawsze chetnie sie z wami wszystkim dzielilam i znow mam ta przyjemnosc, zwlaszcza gdy moge (jak teraz gdy moj Mike poszedl rozrabiac do krainy snow i mam chwilunie, hihi)
odpowiedz
Odpowiedź do romka
gregor  
Data dodania: 2013-04-17 21:27:13
Witam a ja chcę deszczówkę wykożystać do podlewania ogródka i spłuczek u ubikacjach i dlatego kupuję 2x10m3:))
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 21:33:40
no to juz w o ogole gigantycznie swietny pomysl :) jakbysmy drugi raz budowali to tez pomyslelibysmy na rozwiazaniem do spuczek wc, bo to rewelacja jest
odpowiedz
Odpowiedź do gregor
Data dodania: 2013-04-17 22:57:01
A ja mam pytanie z innej beczki :) Chciałabym wykorzystywać deszczówkę do podlewania ogrodu jak Wy, ale mam kilka nurtujących mnie pytań. Jak wygląda sprawa z tą beczką w zimie w czasie mrozów. Czy nie zamarza tam woda, czy może na zimę jest to jakoś odcięte od dopływu wody? Pozdrawiam i dzięki za info-ostrzeżenie odnośnie firmy od kostki.
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-18 10:09:45
TO jest raczej w miarę głęboko, rozsadzić nie ma jak, bo ziemia wokół... Też chciałam takie rozwiązanie, ale niestety u nas nie pójdzie...
odpowiedz
Odpowiedź do zojaluxorg2
Data dodania: 2013-04-18 20:16:36
Tamaryszekpt ma racje- sa wkopane gleboko i zewszad objete tonami ziemii, wiec nawet gdyby nie wypompowac z nich wody na zime to raczej nic sie nie stanie. Po drugie- na zime planujemy zrobic przekierowanie, czyli wpust rynny, ktory prowadzi wprost do beczki zostanie podlaczony bokiem do zwyklej koncowki rynnowej, ktora poprostu bedzie wylewac deszczowke na trawe... Tak jak pierwotnie jej funckja. Cale szczescie w zimie rzadko sa jakies opady deszczu.
odpowiedz
Odpowiedź do zojaluxorg2
Data dodania: 2013-04-18 18:47:28
przyznaję się bez bicia....sama szukałam tych baniaków. Dobrze, że Romkowa taka taka dociekliwa, zadała dokładnie takie pytania jak mi "chodziły" po głowie. Nasza Stara Gwardia :)))
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-18 20:10:54
hihihi, chyba faktycznie malo przejrzysty byl poprzedni wpis :) ale w sumie nic dziwnego, ze baniakow nie widac, bo sa przeciez wkopane pod ziemia, wiec nie mogliscie ich zauwazyc :))) Kto pyta nie bladzi- stare, dobre przyslowie. PS. A Stara gwardia jest the best! :)
odpowiedz

Zeby nie bylo :)

Blog:  domi-jacek
Data dodania: 2013-04-17
wyślij wiadomość

Musze uzupelnic tresc poprzedniego bloga o pewna bardzo wazna informacje. Mianowicie na zdjeciach z polozonej kostki brukowej widac przod domu a na nim nowy zakup jakim byl iglaczek srebrny (ach, jakze one sa piekne!) cheeky

I zeby nie bylo, ze ktos kiedys zwatpi - zasadzil je sam Pan Jacus, maz moj osobisty :) W koncu SYN sie urodzil, dom stoi wiec i na drzewko przyszla pora, zeby tradycji i zabobonom stalo sie zadosc cheeky Za kilka lat bedzie na Swieta jak znalazl :)

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

I tak na szybko jeszcze w gwoli uzupelnienia wiosennych poczynan- przyszedl rowniez czas na wykonanie drenazy rozprowadzajacych wode opadowa z rynien. Rozwiazalismy ten problem tak, iz prawie przy kazdej rynnie (na 3 rogach domu) wkopane zostaly baniaki 1000 l lub 2000 l, ktore beda zbierac deszczowke do podlewania ogrodu, natomiast jej nadmiar bedzie odprowadzany rurami drenazowymi z baniaka wprost do ziemii, o tak:

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

7Komentarze
Data dodania: 2013-04-17 13:23:34
Gratuluje drzewka :)... tez musimy pomyslec nad ta deszczówka...a u wasto fajnie rozwiazane :) pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 15:27:41
fakt, szkoda deszczowki, a w lecie, gdy sie nie ma wlasnej studni, to kazda zaoszczedzona kropla wody do podlewania to skarb :)
odpowiedz
Odpowiedź do poludniowaiskierka
iwona70  
Data dodania: 2013-04-17 14:01:09
To ważna rzecz. O tym sie pewnie nie myśloi w nawale wszystkich pzoostałych rzeczy, ale jednak trzeba to zrobić. My też już to planujemy.
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 15:28:24
Koniecznie! i ladnie podlewa prosze :)
odpowiedz
Odpowiedź do iwona70
madic27  
Data dodania: 2013-04-17 17:15:54
drzewko musi być!my planujemy dwie studnie chłonne do których bedzie doprowadzona woda z rynien. pozdrawiam...
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 17:48:54
Deszczówka świetna rzecz- też ją zrobiliśmy :) A iglaczek piękny - moja mama ma kilka srebrnych świerków - uwielbiam je!
odpowiedz
romka  
Data dodania: 2013-04-17 20:31:50
a gdzie te baniaki są, mogłabyś mi tak jakoś coś więcej na ten temat, bo nie bardzo sobie wyobrażam coś jak to zrobiliście posunięcie z drzewkiem słuszne, zabobony czy nie ważne że rośnie :))
odpowiedz

"Zbrukana" kostka brukowa

Blog:  domi-jacek
Data dodania: 2013-04-11
wyślij wiadomość

 

Ludziska! bruk to byl dopiero odlot!   No mamma mia, normalnie Benny Hill nie powstydzilby sie takiej komedii (czyt. tragedii). 
Z brukiem walczylismy dobre pol roku. Gdy juz sie jesien konczyla tracilismy powoli nadzieje na to, ze zime przezyjemy bez wstretnego blociska pod nozkami. Na szczescie anioly nad nami czuwaly i dopilnowaly sprawy. Ale ledwo co.
Od poczatku. Wiosna 2012 r. bylo jeszcze tak:
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
Wiec po otrzymaniu w kwietniu zwrotu vatu budowlanego uderzylismy do miejscowego "producenta" (nie bez powodu w nawiasie, bo, co sie pozniej okazalo, nie zasluzyl sobie na to miano) kostki brukowej. Robil podobna na wzor Nostalita. Wybralismy kolor, zamowilismy ilosc i mielismy oczekiwac miesiac na wyprodukowanie i wysuszenie. Git. 
 
W miedzyczasie dostalismy od niego namiary na suuuuuuuuuuper wykonawce i specjaliste "zbrukanego" (po czasie tylko tak moge go nazwac), z ktorym umowilismy sie, ze jak tylko kostka bedzie gotowa- wchodzi z ciezkim sprzetem. Okazalo sie, ze kostka zdazylaby chyba sprochniec ze starosci zanim ten patalach by do nas dotarl gdyby nie moje tysieczne telefony kazdego dnia i nasze wizyty. Okazalo sie, ze koles i jego cala ekipa pracownicza pochodza gdzies spod Torunia (nie mam nic do tych rejonow, tym bardziej, ze moja mamcia stamtad pochodzi wink  ) i otrzymali w naszym miescie zlecenie na wykonanie osiedla nowych mieszkan. Byla to wiec ich robota podstawowa a nas wzieli, ze tak powiem, "na doczepke" i "po fajrancie" zeby sobie prywatnie na piwko zarobic.   
W koncu, po naszych blaganiach, pojawili sie na placu boju wraz z cala dziwna aparatura do pomiarow i innymi sprzetami ciezkimi, takze powiem szczerze, ze zrobili na nas dobre wrazenie... 
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
I zabrali sie do roboty 
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
Chlopaki dostali intrukcje co I jak maja robic i jaki ma byc efekt koncowy, a wygladal on tak, wg moich szkicow (uwzglednilam tarasy):
 
TYLNI TARAS:
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
I FRONT DOMU:
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
I co potem nastapilo?????
 
Chlopaki z brygady torunskiej przepracowali u nas az 3 dni (!!!! Wowyes !!!!) Zdazyli wyprowadzic taras tylni do takiego stanu:
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
Nagle, nic nie mowiac, spakowali zabawki i pojechali sobie obiecujac, ze na nastepny dzien pojawia sie o 8:00… Nasza cierpliwosc wygasla 12 h pozniej. Zadzwonilismy do wlasciciela tego bajzlu i uslyszelismy, ze jemu sie jednak nie oplaca taka robota bo:
 
- Taras jest polokragly i przez to trudniejszy do wykonania
 
- W ciagu 3 dni zrobili tylko 3 schodki (moze jakies 10 m2) a w jego zleceniu na osiedle chlopaki leca hurtowo ukladajac chodniki i wychodzi im mniej wiecej 1m2 na 5 min a place za metr kwadratowy ma mniej wiecej taka sama…. (FACET DOBRZE KALKULUJE TYLKO PO CO SIE WOBEC TEGO ZGADZAL NA DODATKOWA FUCHE I WIEDZIAL, ZE TO TARAS POLOKRAGLY!) 
 
- WYDZIWIAMY!!!! Taaaa, z tym wydziwianiem to nas zabil. Chcielismy aby zrobili nam kwiatka z gazonow takiego o:
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
A oni zrobili nam elipse z roznica 10 cm po jednej stronie! Ok, 1 cm, gora 2 cm- nikt by sie nie czepial, ale uskok 10 cm na tzw “kole” to duzo”!!! Elipse zamiast kola zauwazylby sam slepy, ale oni sie upierali, ze my sie czepiamy… No ok.
Dobrze, ze nie domagali sie zaplaty. 
 
Uciekli. Ucieszylismy sie. Ale byl problem, bo trzeba bylo szybko znalezc nowa ekipe brukarska a to przeciez wysoki sezon… 
 
Na szczescie znalezlismy. Chlopaki na 1 rzut oka znow ok. Dogadalismy sie, ze skoncza taras i wezma sie za cala reszte. I co sie okazalo???? (szkoda, ze czlowiek nie zna sie na wszystkim). Ze pierwsza ekipa torunska zle wykonala te 3 schodki! Cos tam zle zrobili przy podkladzie, bo schodki nie maja zapory i z czasem „padna“ i w ogole wg nowego wykonawcy schodki bylyby za strome. Ok. Niech robi po swojemu. Kosztowalo nas to kolejnych kilka dni i zmarnowany material, bo nowa ekipa musiala zbijac kostke brukowa polozona przez tamtych… 
 
Skonczyli taras. Oto efekty. 
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
 
Ale za to, przyszedl czas na polozenie bruku z przodu domu  tu nagle…. Ekipa nam sie poklocila miedzy soba! Mieli jakis wewnetrzny konflikt i co zrobili? Oczywiscie spakowali zabawki i pojechali sobie… Nawet nie wzieli zaplaty… Ale jako, ze bylismy zadowoleni z ich pracy zadzwonilismy i uregulowalismy dlug…
 
Zadowolenie z tarasu i ekipy nr 2 nie zmiejszylo jednak naszej frustracji. Bo przeciez bruk z przodu domu nie byl nawet jeszcze zaczety… A duzymi krokami zapowiadala sie u drzwi juz piekna polska jesien… 
Nie wiem ile mamy szczescia. Chyba wiecej szczescia niz rozumu. Bo dosc szybko znalazla sie ekipa nr 3, chetna podjecia sie wyzwania. 
 
Wiec ekipe mielismy. ALE!!!!! co sie wowczas okazalo? Otoz: dzwonimy do producenta kostki brukowej aby dowiozl nam reszte kostki przez nas wowczas zamowionej (jako ze z braku miejsca na dzialce czesc kostki przechowywalismy u niego). A ON NAM NA TO, ZE JEJ NIE MA! jak to nie ma, pytamy? SPRZEDAL! Bo przyjechal jakis klient, ktoremu ten kolor sie spodobal, a ze i ilosc go zadowalala, wiec mu sprzedal z mysla, ze nam dorobi, bo przeciez trzeba obracac towarem!!!! JEZUUUUUUUUUU, myslalam, ze zawalu dostane. Ekipa juz byla a kostki nie bylo. Producent dostal opieprz jak stoi, ale sie tym za bardzo nie przejal, bo wiedzial, ze ma nas w garsci skoro chcemy taki sam kolor (robiony pod nas na indywidualne zamowienie). Wiec musielismy znow czekac- 3 tygodnie. Uffa.
Myslicie, ze to koniec farsy? hehehe, niestety nie. Ta tragi-komedia miala swoj ciag dalszy. Po 3 tygodniach producent dzwoni do nas z dobra nowina- KOSTKA JEST GOTOWA DO ODEBRANIA! Hurrrrrraaaaaaa! cheeky nasze usmiechy na twarzach zniknely tak szybko jak sie na nich pojawily a dokladnie w momencie przyjazdu kostki.... KOLOR NIE TEN!!!!angry
Slow brak. Znow telefon do kretyna, ktory stwierdzil, ze on nie dobierze nam juz naszego starego koloru, bo on nie wie jakich proporcji farb do tamtej partii uzywal, a nikt tego nigdzie nie zapisuje i w ogole, ze my sie oczywiscie czepiamy....
 
Czy ja jestem wariatka i faktycznie przesadzam a ta historia jest normalnym stanem rzeczy? 
 
Suma sumarum, musielismy sie pogodzic z losem naszej kostki brukowej i w efekcie koncowym mamy dwa odcienie kostki- lososiowa z tylu domu i na tarasie i szara z polotem zlotego z przodu domu. Calosc, ponad 200 m2, robione przez trzy ekipy przez "zaledwie" prawie pol roku. 
Dzieki Bogu zapomnielismy juz o tym horrorze i mozemy sie cieszyc suchymi butami wink
 
Oto pare foteczek :
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
 
blog budowlany - mojabudowa.pl
15Komentarze
kahna  
Data dodania: 2013-04-12 08:15:27
na szczęście juz po wszystkim.... ale czytałam i powiem szczerze że przed oczami stanęła mi nasza ekipa przed oczami... ale tak jak i u Was skończyło się pozytywnie i już prawie zapomniałam...
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 11:46:36
"prawie" robi zawsze najwieksza roznice :) oby nie pozostalo w glowie na zawsze :)
odpowiedz
Odpowiedź do kahna
Data dodania: 2013-04-12 08:24:09
Z tym kolorem to jeszcze bym pomyślał, u brata była podobna sytuacja z kolorami, po prostu dali im kostkę z dwóch różnych partii i różniła się odcieniem. Oczywiście producent ich skargę olał i miał to gdzieś. Brat że nie łatwo odpuszcza napisał do rzecznika praw konsumenta i przedstawił sprawę, rzecznik się tym zajął i wystosował odpowiednie pismo do producenta podpierając się odpowiednimi paragrafami. sprawa skończyła się tak że producent musiał im wymienić całą kostkę i na własny koszt ją na nowo ułożyć. Tak że czasami warto zawalczyć. No ale całej sytuacji wam nie zazdroszczę.
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 11:47:59
wow, zatem jestem pelna uznania dla brata i jego zacietosci w sprawie. Powiem tak: i ja jestem dosc zacieta i latwo nie daruje, ale w tym przypadku nie przezylibysmy chyba rozbierania polowy polozonej juz kostki i przezywania tego dramatu na nowo...Ale uklony dla brata :)
odpowiedz
Odpowiedź do superdomek
Data dodania: 2013-04-12 12:52:30
Dobrze, że opisuje się takie przygody, bo korzystamy z doświadczenia innych...współczuję...ale tarasy piękne są nie ma co rozpamiętywać.
odpowiedz
romka  
Data dodania: 2013-04-12 15:11:42
nie wierzyłam jak czytałam.... choć może z drugiej strony to racja, że to może z nami coś nie tak, bo po tylu latach powinnyśmy się przyzwyczaić, nie dziwić, nie wydziwiać i generalnie pogodzić się z lekceważeniem i wszechogarniającą glupotą.... dobrze że to już za Wami.... no i te czyste suche buty.... bezcenne.... wiesz co np. dziś dzieje się u nas... :))))) zawody w błocie mozna urządzać
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 11:45:20
ach Sylwuska, to prawda- uczucie suchej podeszwy na wlasnym podworku: BEZCENNE :) jednak chyba nigdy nie naucze sie pokornie przygladac jak pseudo fachowcy partacza wykonanie i maja gdzies nasze ciezko zarabiane pieniazki! Ps. nie martw sie- i ty sie doczekasz suchych szpileczek :) poki co trzeba czerpac pozytywy z kazdej sytuacji i moze takie zawody w blocie nie bylyby zlym pomyslem na cieple wiosenne popoludnie z przyjaciolmi przy grilu, hahahaa
odpowiedz
Odpowiedź do romka
Data dodania: 2013-04-12 15:56:47
Prawdziwa tragikomedia. Na całe szczęście ze szczęśliwym zakończeniem. A na tą firmę toruńską poproszę namiar na priv, abym na nią nie trafiła, gdy będę kłaść kostkę. Pozdrawiam.
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 11:41:51
jestem pelna wiary, ze nie trafisz na nich :) ale w razie W podaje nazwisko wlasciciela tego balaganu- PULCHNY. Podaje bez skrupolow, bo to przeciez zadna tajemnica. I bron Boze ludzi przed takimi partaczami. Pozdrawiam
odpowiedz
Odpowiedź do zojaluxorg2
Data dodania: 2013-04-12 18:09:07
Dominika...jak mi brakowało takich opowieści!!!! To się czyta jak super dobrą książkę pt. "Budowa wymarzonego domu kontra fachowcy...atakują" ha ha ha ha ha Ty mi lepiej powiedz skąd miałaś taki zarąbiaszczy pomysł na kostkę i te inne cuda wokół domu??? mnie to w tym roku czeka i za nic nie wiem jak sobie zrobić przed cetyńcem buuuuuuuuuuuuuuuuuu
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 11:39:38
Izunka, tak az super to nie jest...Nie ma sie czym az tak zachwycac. Szukajac inspiracji w necie do polozenia kostki i wzorow widzialam takie cuda, ze mdlalam z wrazenia. Ale wg powiedzonka: "jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co ma" jakos sobie ta kostke urzadzilismy. Dla mnie najwazniejsze, ze chodzi sie teraz wygodnie bez blota. Poszukaj w google najlepiej, ja wpisywalam "kostka brukowa" itd w zdjeciach a potem jakos przenosilam pomysly na swoje podworko :) Pamietajac, ze wszystkomusi byc praktyczne, bo tego mnie budowa po tych 2 latach nauczyla najlepiej :)
odpowiedz
Odpowiedź do szyszunia28
koszmar  
Data dodania: 2013-04-12 22:14:22
Dom jak dom, ale taras macie super. gratuluję :))
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-16 23:03:18
schody-proszę o opinię
Przepraszam, że tak na szybko i że w temacie zupełnie innym, ale potrzebuję na szybko opinii użytkowników schodów. Mój stolarz twierdzi, że schody, jakie są u Państwa (takie właśnie chcę mieć) są niewygodne, bo noski nie wystają poza obręb stopnia, źle się po nich chodzi no i to, że ta listwa jest z boku stopnia sklejana będzie po jakimś czasie odchodzić. Zniechęcił mnie jednym słowem a schody są przecież piękne. Proszę, napiszcie mi pare słów jak te schody się użytkuje. Dzięki z góry.
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 11:02:22
Agamisiak
No wiec tak: usmialam sie co niemiara czytajac kazdy kolejny argument waszego stolarza :) wybacz mi prosze, ze tak pisze, ale slyszac takie argumenty takiego stolarza w zyciu bym juz nie zatrudnila. Dlaczego? poniewaz kazde jego wytlumaczenie bylo wymigajaca odpowiedzia na to, zeby nie dokladac sobie roboty. Bo: 1) duzo latwiej jest zrobic schody z noskami, poniewaz nie trzeba sie bawic w milimetrowe dopasowywanie. Po 2) duzo trudniej jest zrobic ta piekna ozdobna listwe z boku, poniewaz, i tu znow ten sam argument, jest to poprostu sztukateria i bawienie w milimetry. Nie oszukujmy sie- wykonanie tych dwoch elementow to wyzsza szkola jazdy i wiadomym jest, ze kazdy chce sie od tego wymigac a skasowac jak za zrobienie tego. Powiem Ci tak- nam kilku stolarzy rowniez wciskalo ten kit, ale mi bardzo zalezalo na takim wlasnie wykonczeniu, bo noski mi sie nie podobaja az w koncu trafilam na ta super firme stolarska i jej wlasciciel wytlumaczyl mi w koncu na czym rzecz polega, przyznajac sie bez bicia, ze jest to trudniejsze i wiecej bawienia dla nich. Ale sie zgodzil. I teraz na koniec- nie daj sobie wmowic, ze zle sie chodzi po takich schodach- wiekszej bzdury od stolarza nie slyszalam! chodzi sie rewelacyjnie, sa bardzo wygodne. Powiem nawet szczerze, ze ja osobiscie mialam obawy w druga strone- ze wlazac po schodach z NOSKAMI bede sie o n ie notorycznie zachaczac!!! nie wiem czy tak by bylo, bo ich nie mam, ale wiem, ze bez noskow biega sie superancko :)
odpowiedz
Data dodania: 2013-04-17 15:28:03
Dzięki serdeczne, zależało mi właśnie na opinii kogoś, kto ma 'doświadczenie praktyczne'. Pan stolarz jest bardzo miły, ale też miałam wrażenie, że ciągnie mnie na swoją stronę i na siłę chce mnie odwieść od tych schodów. Dzięki jeszcze raz !
odpowiedz
domi-jacek
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 728419
Komentarzy: 2563
Obserwują: 186
On-line: 9
Wpisów: 296 Galeria zdjęć: 1117
Projekt LAPIS 2 - ODBICIE LUSTRZANE
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - woj. lubuskie
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 czerwiec
2013 kwiecień
2013 marzec
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 czerwiec
2010 maj
2010 kwiecień
2010 marzec
2010 luty
2010 styczeń

OBECNIE NA BLOGU
2 niezalogowanych użytkowników