Kochani !!! stesknilismy sie za naszym blogiem i uroczyscie oswiadczamy, ze po kilku dniach nieobecnosci wracamy do was!!! Dzis wrocilam w targow w Poznaniu ( o tym potem), a moj maz i kochani rodzice dostarczali mi nowych zdjec z placu boju :) byli tam podczas mojej nieobecnosci i pracowali w czysto spartanskich i tundrowych warunkach
Przy okazji spedzenia tam weekendu zorganizowali sobie rowniez wieczor "andrzejkowy" w naszym nowym domku :) do prawdziwej parapetowy to jeszcze daleko, ale trzeba sobie jakos radzic i w takich warunkach :)))
I tak oto przedstawiam tymczasowy "punkt centralny domu", w ktorym odbywala sie impreza, w ktorym sie posilali i ogrzewali zamarzniete na kosc lapki :)
Oto "salon" i miejsce Andrzejek (czyt. przyszla kotlownia) :
Jak widac wypoczynek a ´la drewniane krzeselka jest "jak znalazl" :) pasuje do wnetrza jak ulal :) hihihi. Kominek mamy rowniez pierszej klasy :) co chwile dorzucali do niego kolejne drewienka cieszac oczy wydobywajacym sie dymem :)) (koza nieszczelna :)))
Potem przyszedl czas na posilek, ktory przygotowala mamcia :) (mniam lazanki). Wykorzystano do tego celu nasza kozunie, ktora doskonale podgrzewa posilki (mikrofala sie chowa :)
A tu juz nakryty i gotowy do imprezy stolik, ktorego pozazdroscilaby nam niejedna z najlepszych restauracji w kraju (jakos trzeba sobie radzic ) Jak widac znajduja sie na niej najistotniejsze rzeczy, w tym rowniez napoje wspomagajace rozgrzanie organizmu (przy temp. - 3 jest to zlo konieczne ):
Nastepnie rozpoczela sie konsumpcja, wszyscy z jednej patelni . Bylo milo i uroczo, takie wieczory napewno wiaza ludzi bardziej niz niejeden sztuczny wypad na miasto w burzuazyjnej otoczce :)))
hihihi :))
Ale zeby nie bylo, ze caly czas spedzili na uroczystosciach andrzejkowych wklejam dowod na to, ze prace rowniez brnely do przodu. Tu Jacek i tata w akcji ciecia drewna i nie tylko. Przy okazji mieli okazje wyprobowac nasz zakup jakim byla pila motorowa. Niestety zdjecie nienajlepszej jakosci, jako ze jest to pila spalinowa i zaczadzili spalinami caly dom
Za chwilke wiecej zdjec w tym krotka relacja z Pozniania :))) Jutro zawitam na waszych blogach, pewnie szczena mi opadnie :)