Mamy sliczne laweczki !!!
W sobote chlopaki toczyli boj z lopatami wykopujac piekne rowniuskie rowy pod
lawy ,
potem przyszedl czas na zbrojenia (sporo tej stali !!!) a dzis przyjechala gruszka (nie obylo sie bez zakopania sie po pas w piachu na naszych "drogach" gminnych) i zalala 1 czesc law betonem B-10. Wyszlo tego ok 4,5 kubika. Jutro 2 czesc zalewania betonem B-20. Ciekawa jestem ile tego pojdzie, ale na sto procent duuuuuzo wiecej....
Zdjecia mamy dzieki mojemu prywatnemu "kierownikowi od spraw fotoreportazu" czyli dzieki mojej mamci :)
tata jest natomiast "kierownikiem od spraw ogolno-zarzadzajaco-dogladajaco-opierniczajacych" :)
No szkoda, ze cala ta historia nie wydarza sie na naszych oczach...
Potem musimy odczekac jakies 3 tyg - tak zarzadzil nasz wykonawca. Podobno z tym nie ma sie co spieszyc tylko nalezy odczekac odpowiednio dlugo, aby ruszyc z bloczkami. Facet solidny wiec chyba wie co mowi, i nie chce robic na "odwal sie". Chwala mu za troske o klienta a nie za chec zdobycia kasy jak najszybciej...