Nie bylo nas tu dobre pare dni, musze nadrobic zaleglosci i dowiedziec sie co u was :)
My spedzilismy prawie caly weekend w Polsce, wreszcie moglismy ujrzec na wlasne oczy poczynania naszej ekipy. Duzo sie nie zmienilo jesli chodzi o wyglad domku, ale to dlatego, ze chlopaki naprawde mieli kupe roboty przy stropie i sciance kolankowej... Wydaje sie, ze to rapu capu a to jednak troche bawienia sie przy tym jest...
Wklejam pare fotek z aktualnej sytuacji:
Widok z jadalni na schody i czesc sypialniana domu:
Widok z jadalni na salon i tarasik :)
Sprawa wyglada nastepujaco: wczoraj przywiezli gotowa wiezbe dachowa, wszystkie czesci + podbitka. Szybko poszlo, bo czekalismy na nia niecaly tydzien! Wszystko dotarlo tak jak bylo ustalone- czyli w ponumerowanych paczkach, dociete, zaimpregnowane, krokwie i podbitka pomalowane na kolor Teak. Wyszlo tego podobno 7 ton, tir byl zaladowany po sam sufit :) Na szczescie na strazy stal tata, ktory odebral towar sprawdzajac czy wszystko sie zgadza. Zdjecia bede miala dopiero po weekendzie, jako ze w piatek znow wybieramy sie do naszej kochanej Polski (no bo jakze tu przegapic tak wazne momenty budowy jak stawianie wiezby! ). Do tego czasu chlopaki maja sobie z nia poradzic, zobaczymy ile dadza rade zrobic. Potem w planie jest stawianie kominow i scianek dzialowych. Nastepnie wylewanie chudziaka na dole.
Jak tylko stana juz kominy bedzie wiadomo jaka beda mialy powierzchnie. Wtedy zamowimy plytki cementowe na komin (Struktonit, o ktorej pisalam we wczesniejszych postach). Wczoraj mezulek jezdzil pol dnia po skladach budowlanych u nas aby sie zorientowac co i jak i po ile i znalazl typowy Baumarkt zajmujacy sie w zasadzie tylko dachami. Maja tam plytki 20x20 za ok 20 Eur/m2. Musimy przytargac to cholerstwo stad, poniewaz w Polsce malo kto slyszal o takich plytkach i nawet jakby je extra zamowic w skladzie budowlanym w naszym rejonie to sprowadzenie trwalo by baaaaardzo dlugo. A i tak wychodze z zalozenie, ze jak czegos sie na oczy nie zobaczy to lepiej nie kupowac. Jedna plytka lezy juz u nas w pokoju, kolor braz- jest przesliczna! dopasowalam ja wczoraj do dachowki- bedzie super wygladalo!
A´propos kupowania kota w worku- w sobote moglam sie wreszcie przekonac na wlasne oczy jak wyglada ten nowy kolor dachowki Trentino od Röbena- wedlug mnie jest to najlepszy kolor jaki w ogole widzielismy! spelnia w 200% nasze oczekiwania! cala rodzinka jest zakochana w tej dachowce. Po jej zobaczeniu wszyscy stwierdzili, ze wszystkie inne kolory odpadaja. Dobrze, ze jestesmy w tej kwestii zgodni :) od poczatku szukalismy czegos co wpadaloby w braz, bordo, ale nie calkiem brazowe ani calkiem czerwone lub wsciekle bordowe. Trentino jest idealne :)