Zeby nie bylo :)
Musze uzupelnic tresc poprzedniego bloga o pewna bardzo wazna informacje. Mianowicie na zdjeciach z polozonej kostki brukowej widac przod domu a na nim nowy zakup jakim byl iglaczek srebrny (ach, jakze one sa piekne!)
I zeby nie bylo, ze ktos kiedys zwatpi - zasadzil je sam Pan Jacus, maz moj osobisty :) W koncu SYN sie urodzil, dom stoi wiec i na drzewko przyszla pora, zeby tradycji i zabobonom stalo sie zadosc Za kilka lat bedzie na Swieta jak znalazl :)
I tak na szybko jeszcze w gwoli uzupelnienia wiosennych poczynan- przyszedl rowniez czas na wykonanie drenazy rozprowadzajacych wode opadowa z rynien. Rozwiazalismy ten problem tak, iz prawie przy kazdej rynnie (na 3 rogach domu) wkopane zostaly baniaki 1000 l lub 2000 l, ktore beda zbierac deszczowke do podlewania ogrodu, natomiast jej nadmiar bedzie odprowadzany rurami drenazowymi z baniaka wprost do ziemii, o tak: