Drzwi wiatrolapowe
Kochani, dzieki wielkie za podpowiedzi, jestescie the best!!!
Bardzo nam pomogly wasze rady. W zasadzie bylam juz przekonana co do tego czy wstawiac drzwi czy tez nie, ale wy utwierdziliscie mnie w tym przekonaniu.
Teraz jest kolejny problem. Mianowicie, na etapie murowania scian kazalismy murarzom zostawic tak jak jest (a trzeba bylo sluchac wykonawcy i taty jak mowili zeby wymurowac pod drzwi!). No i teraz mamy zagwozdke:
JAK TU ZROBIC ZEBY DOMUROWAC PO KAWALKU SCIAN, ABY WSTAWIC TE DRZWI ???????????
HELP!
Z tego co wiem (a o czym do niedawna nie pomyslalam) jest fakt, ze przeciez muruje sie na zakladke czyli tak:
No i sie boje, ze jak dobudujemy sobie te fragmenty muru obok, tak poprostu, to sie one kiedys zawala, przewroca przy byle trzasnieciu drzwiami... Albo, ze oscieznica je przewali...
Ja sie nie znam, moze sa jakies sposoby, na kotwy czy cos tam? Moze trzeba troche murow skuc i sie w nie "wpiac" na zakladke? A moze da rade cos zrobic z plyt regipsowych?? ale czy one wytrzymaja trzaskanie drzwiami i utrzymaja cala oscieznice ze skrzydlem?
Musimy dobudowac fragmenty scian, ktore zaznaczylam na czerwono:
PORADZCIE COS !!!!!!!!!! Plosie...