W sobote jak tylko zajechalismy na budowe porwalam mamcie i pojechalysmy do oddalonego o godzine Gorzowa Wielkopolskiego do sklepu z kominkami, w ktorym zamowilismy kominek.
Wolalam podjechac tam osobiscie i wybrac kamien na obudowe kominka. Strzezonego Pan Bog strzeze.
Pani kominkowa pokazala nam w sklepie nasz przyszly wklad kominkowy (prawde mowiac wczesniej kupilismy go jak kota w worku- nawet go na oczy nie widzac, ale dla nas wyglad mial drugorzedne znaczenie, kupilismy go ze wzgledu na wlasciwosci techniczne). No i sie okazalo, ze jest ladny!! 
Jest duzo ladniejszy niz sobie wyobrazalam! Myslalam, ze bedzie taki chropowaty, o dziwnym kolorze (na kazdym zdjeciu w necie wychodzil inny kolor). A tu sie okazalo, ze jest dosc gladki i kolorystycznie super.
Wiec mialam szczescie, ze zaufalam intuicji J
Po ogledzinach wkladu wybralysmy kratki kominkowe. Dlugo trwalo zanim sie zdecydowalam. Nie sadzilam, ze to bedzie taki trudny wybor. „Pfffi, kratka to kratka, wielka mi rzecz!“ tak sobie myslalam. A tu nie lada problem powstal. Jasnych kratek nie wybralam, bo by mi do wystroju nie pasowaly a po drugie szybko by sie „zaczadzily“. Srebrny lub zloty tu juz calkiem odpadly w przedbiegach. Probowalam dobrac cos do Brecci Sardy, ale nic mi sie pasowalo. No i w koncu stanelo na tym: bedzie fajnie wspolgralo z obudowa kominkowa tego samego koloru
Potem porwal nas maz Pani Kominkowej i zawiozl do Pana Marmurowego, ktory ma przeogromny zakład !!! tyle tych plat marmurowych, ze gdybym nie miala juz wczesniej wybranego i nie wiedziala jaki wziasc to pewnie bym tam 2 dni spedzila. A tak to podeszlismy tylko szybciutko do interesujacej na Brecci, zgodzilismy sie na dana plyte, z ktorej beda wycinac rame, cyknelismy zdjecie i zawinelismy sie z powrotem.
I suma sumarum stanelo jednak na tym, ze bierzemy na rame Breccie Sarde a na spod i na 2 paseczki wystajace spod Brecci bierzemy brazowy Forest. Balam sie co do tej Brecci, ze moze byc takiej jakosci jak ten fragment, ktory wam opisywalam wczesniej, ale na szczescie okazuje sie, ze ta nasza plyta jest delikatniusia, pozbawiona wiekszych przezylen i nakrapianych punktow. Jest jednolita i piekna. Natomiast po drugiej stronie stala tez Breccia Sarda tyle, ze 2-centymetrowa i ta byla okropna!!! Tylu zyl to ja w najbardziej tlustym miesie nie widzialam! Ble.
Mam nadzieje, ze nam przywioza naprawde tą naszą wybraną plyte a nie jakas inna. Bo jak inną to im ją do pleców przywiąże i każe na pieszo do tego Gorzowa spieprzac.
To Breccia Sarda:
A to Forest:
No, a tak w miedzyczasie to otrzymalismy pierwszy projekt kominka. Tak to mniej wiecej bedzie wygladac:
Bedzie troche poprawek, glownie jesli chodzi o wymiary polek i takie tam odleglosciowe sprawy, ale to niewielkie zmiany.
normalnie kosmos. Nie potrafie sobie tego wyobrazic. Mielismy jechac do PL za 2 tyg, ale chyba nie wytrzymamy i pojedziemy juz w ten piatek! bo jak tu ominac takie przezycie jak tynki??? chce choc przez chwile zobaczyc jak powstaja! Chyba nie usiedze do piatku...
