Lisek Chytrusek
Zapomnialam napisac, ze w tym roku mamy bardzo oryginalnych gosci... Odwiedzaja domek codziennie, jako ze tuz za plotem znajduja sie norki myszek, czyli lisowego przysmaku. Niestety niejednokrotnie bylam swiadkiem polowania lisa na myszki (lis jest niesamowicie zwinnym zwierzakiem!) i potem jego delektowania sie obiadem... Biedne myszki :( no ale coz, prawo dzungli.
Ostatnio nawet polasil sie na wystawione na taras zeberka (dobrze, ze byly w garnku przykryte innymi garnkami i litrami wody!) i w nocy narobil lomotu, gdy przy probie ich kradziezy zwalil wszystkie gary... Jest tez na tyle bezczelny, ze przechadza sie pod naszym oknem podczas gdy ja zmywam w kuchni lub tez (jeszcze gorzej!) denerwuje psy spacerujac po tarasie i wlepiajac nos w szybe vis a vis naszego pieska, ktory oczywiscie wychodzi z siebie!
No ale powiedzcie- jak mozna nie lubic takiego slicznego stworzenia? taki sliczny a taki zlosnik z niego, no!