Podloga doczekala sie srebrnego plaszczyka :)
Czyli mamy kolejne zdjecia
. Tym razem widok nie jest juz tak przerazajacy. Wszystko wydaje sie badrziej uporzadkowane. Pierwsze kilometry rurek i rureczek schowaly sie pod srebrnym plaszczykiem
. Czyli Panowie rozlozyli juz na styropianie folie pod rureczki podlogowe. Tak to teraz mniej wiecej wyglada:


W jadalni i w salonie zostawilismy na wszelki wypadek wyjscia pod kaloryfery. Strzezonego Pan Bog strzeze- jak podlogowka sie nie sprawdzi lub nie daj Boze nawali to zawiesimy poprostu kaloryferki. W tych dokladnie miejscach:
Jadalnia:

I asekuracyjnie w rogu salonu:

A tutaj widac, ze skrzynka rozdzielcza na gorze zostala juz rowniez zaopatrzona w rureczki. Widok na kanciape na poddaszu. Szeryf Zgubislaw dopilnowuje czy wszystko jest na swoim miejscu 


A tu juz rzut na reszte poddasza, calkowicie juz wystyropianowanego. Tatko spisal sie na medal
Zgubislaw prowadzi oczywiscie c.d. inspekcji....

A tu jak widac ku jego zadowoleniu po wyczerpujacej inspekcji udal sie na zasluzony wypoczynek
. Upodobal sobie nowe, nietypowe miejsce do odpoczynku :)

Komentarze