Kto wie jak wyglada dzik????
jak ktos nie wie to niech wpadnie do mnie na kawe i mi sie przyjrzy :)))) hihihi. A to dlatego, ze wpadam tu jak dzik szukajacy trufli i uciekam szybciutko jakbym byla w srodku polowania :)
Jakos z nadejsciem wiosny ktos nam zapiedzielil czas... Nie wiem gdzie uciekl, ale niezle sie skubany zabunkrowal. Mam nadzieje, ze go niedlugo odnajde (najpozniej w zimie!) :) A moze ktos wie, gdzie go szukac????
Zalegle foteczki z weekendu. 3....2....1....start!
1) jak mowilam lazienka dolna "zaczela sie robic". Pan Ogolno-Wykanczajacy zdazyl juz pierwszy raz zaimpregnowac sciane prysznicowa, zrobic stelaz pod wc i polozyc pierwsze kafle. Taki byl stan na zeszla niedziele:
Plytki beda w kolorze jasny bez i ciemniejsze kakao do kontrastu. Wizualizacje juz znacie. A tak mniej wiecej wygladaja dekory z bliska (choc jak patrze na te zdjecia to nie moge uwierzyc jak te aparaty przeklamuja prawdziwy kolor):
Ten posluzy jako rama lustra:
A paseczki tej mozaiki przejda przez srodek lazienki i przez prysznic, tam gdzie panel prysznicowy:
Natomiast te jasne beda tworzyly obudowe stelaza wc (w polaczeniu z ciemnym wykonczeniem stelaza):
Jezdzilysmy z mama przez pol dnia w poszukiwaniu odpowiedniej armatury do umywalki lazienkowej. Nasz najwiekszy problem polegal na tym, ze cala reszte kompletu, czyli caly panel prysznicowy kupilysmy w nietypowym matowym, satynowym kolorze. A takich jest w poszczegolnych sklepach jak kot naplakal. Wszystko tylko na wysoki polysk. Az w koncu znalazlam!!!! taram!!!! mala, zgrabna i mi sie podoba ;) na poczatku mialam pomysly na zakup jakichs oryginalnych wypasionych kranow... Wyszukiwalam, juz nawet licytowalam, ale teraz doszlam do wniosku, ze to wszystko to pic na wode, fotomontaz. Ladnie wyglada i jest modne, ale tylko przez np ten sezon. A po drugie- jakosc takich wynalazkow pozostawia wiele do zyczenia... Nie sa funkcjonalne...Trudne w utrzymaniu.... I w koncu postawilam na klasyke. Prostota ma jednak cos w sobie!!! teraz jestem zakochana w tym kranie!!!:
A sprawca calego tego zamieszania, polegajacego na szukaniu w pocie czola armatury, jest nie co innego tylko..... nasza umywaleczka!!!! zamowiona na szybkiego na allegro ( i oczywiscie w ciemno, jak wiekszosc naszych zakupow) dotarla cala i zdrowa i prezentuje sie cudnie! po raz kolejny podjelam ryzyko i okazuje sie, ze byla to dobra decyzja! (hmmm, moze powinnam otworzyc jakas dzialalnosc gospodarcza i zostac np wrozka? albo z grubej rury- doradca prezydenta??? hahaha! zartuje, oczywiscie. Przeciez taka umywalka, kran i cala reszta to kwestia gustu. Nie wszystkim musi sie podobac i ja to szanuje. Takze nie bierzcie do serca tego mojego entuzjazmu i nie odbierajcie tego jako za przesadzone przechwalanie sie, ale ja sie po prostu ciesze! i ta radosc dziele z wami.:...
No ale wracajac do sprawcy zamieszania: oto umywaleczka :))))
No i jesli jestesmy przy lazieneczce to zaprezentuje od razu nasza lampeczke ledowa, ktora pojdzie na stelaz nad kibelkiem:
oraz odplyw prysznicowy, ktory rowniez do nas dotarl. Jest na nim jeszcze folia zabezpieczajaca, ale jest on w kolorze stalowym i w 100% wykonany ze stali szlachetnej a nie jakichs tam aluminium. Naprawde mialam szczescie, ze udalo mi sie go zakupic po dluzszym polowaniu za TAKA CENE!!! no i powiem, ze jest wiekszy niz myslalam. I cholernie mi si epodoba. A Pan Ogolno- Wykanczajacy byl troche w szoku jak to przywiezlismy,,,, chyba za bardzo nie wiedzial co to i do czego, hahaha :)))
Kochani, ja sie chyba zalamie- jak przed chwila zobaczylam ile jeszcze mam zo zrelacjonowania i ile fotek do wrzucenia to sie zalamalam... Kiedy ja to zrobie???????
MILEJ NOCKI WAM ZYCZE, Karaluchy pod poduchy!