nic sie nie dzieje...Nananana...
wszyscy sie nudza.... Nananana....
W tym miejscu slowa tej znanej pioseneczki maja swoje potwierdzenie. Chwilowo na budowie jest przestoj. Wiem, ciezko w to uwierzyc (zwlaszcza Gosience Baczusiowej :)))) , ale naprawde tak jest... Nie bylo nas na blogu przez tydzien, bo i nas w sumie nie bylo... Bylismy w Polsce, ale ( i tu znow ciezkow to uwierzyc) nie na budowie!!!! mielismy slub mojej najlepszej psiapsiolki we Wroclawiu i dzis wlasnie wrocilismy....
Jesli chodzi o postepy- Pan Ogolno-Wykanczajacy ma pare poprawek. Do usuniecia kilka plytej w salonie i wstawienie nowych i zbijanie kafli pod prysznicem...Ale o tym moze jutro.
Na pocieszenie wrzuce dzis kilka zdjec z "prawie" gotowej lazieneczki dolnej. Zdjecia stare, bo z zeszlego tygodnia. Ale z ato juz z zamontowana umywalka, wc, halogenikiem, i armatura:
deszczownia:
Splyw wody pod prysznicem:
Umywaleczka juz na swoim miejscu:
i tron w calej okazalosci:
Komentarze