POTWOR ZAATAKOWAL !!! :)))
Stalo sie cos niesamowitego!!! cos, na co czekalam od paru dobrych tygodni z niecierpliwoscia!!! UWAGA: od wczoraj mamy ciepla wode w domu!!! i oprocz tego cale ogrzewanie hula jak ta lala! jak to uslyszalam wczoraj od taty to myslalam, ze szampana z radosci otworze (niestety nie mialam zadnego pod reka ).
Okazalo sie, ze Pan Hydraulik walczyl przez ostatnie 2 dni z potworem. Najpierw odpowietrzali podlogowke i grzejniki. Wczoraj dzien spedzili na rozszyfrowywaniu instrukcji obslugi potworai na jego dokladnym ustawianiu. Az w koncu…. goraca woda poplynela zylami Lapiska
Poczatkowo byl maly stresik, bo grzejniczki na poddaszu nie nagrzewaly sie tak jak powinny. Winna byla podobno jakas pompa sterujaca nimi. Ale Pan Hydraulik uporal sie z problemem.
Nie moge w to uwierzyc… Mozna sie kapac w ciepelkiej wodzie pod prysznicem!!! to takie dziwne uczucie- miec ciepla wode. Niby nic, a jednak jakie wielkie ona ma znaczenie dla czlowieka :)))