krociutko, ale na temat :)
mamy panele w salonie!!!!
Wczoraj byl Pan "Rysiu" z Komfortu i polozyl panele w salonie. To jedyne panele, ktore zamowilismy z montazem, a to z tego wzgledu, ze sa polozone na podlogowce a przy montazu firmowym daja nam gwarancje na 20 lat... Gdybysmy sami polozyli i cos by sie z nimi dzialo to bysmy mogli reklamowac u samego diabla i nic by to nie dalo...
W przyszlym tygodniu Jacek bedzie mial tez wyzwanie, bo ma do polozenia panele na calym poddaszu. Fiu fiu!
Oto panele, ktore wybralismy (mialy byc z Eggera, sa jednak z Balterio, z tego wzgledu, ze Egger mial grubosci, ktore u nas by nie pasowaly wzgledem kafli)
Jackowi spodobaly sie biale przeswity w niektorych miejscach. Wyglada to bardzo ciekawie i efektownie na calosci. Tak sie prezentuja:
Jeszcze cale zakurzone, brudne, nieumyte... Ale po wyczyszczeniu beda sliczniutkie!!!! :) trzeba kupic pronto i dobrego mopa :))))