Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Zdajemy sie na los, kredytu nie ma, ale co tam!

Blog:  domi-jacek
Data dodania: 2010-04-12
wyślij wiadomość

Do odwaznych swiat nalezy! Podobno. Zatem i my poszlismy za tym powiedzeniem i postanowilismy nie czekac dluzej na decyzje Wielmoznego Banku. Bedziemy budowac tyle ile sie da- ze srodkow wlasnych. W planach zatem jest zrobienie przynajmniej stanu zerowego. A jesli Wszechmocny Bank zdecyduje sie przyznac nam czesc swych bankowych pieniazkow (ktore potem zlodziejskim sposobem odbierze sobie w podwojonej sumie) to ruszymy z reszta - nie martwiac sie, ze nie zdazymy sie zadaszyc przed zima. blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Pozwolenie jest....

Warunki sa.... (ponoc Pan z Enei twierdzi, ze skrzyneczke postawia pod koniec tyg./ projekt sanitarno-wodociagowy jest) 

Chec jest.....

Kasa czesciowo jest ..... (ale ciagle za malo!!!!! blog budowlany - mojabudowa.pl

Sniegi opadly..... (nie mow hop!) 

Wiec na co tu czekac??? 

 

KREDYT ... Buuuu.... :(

Blog:  domi-jacek
Data dodania: 2010-03-23
wyślij wiadomość

Nie od dzis wiadomo, ze BANKI to najwieksze zlodziejskie instytucje...

Czas ponarzekac. Jak tak sobie czytam wasze blogi to az sie serce kraja, ze u nas tak pod gorke. Zalatwienie pozwolenia na budowe to maly pikus  w porownaniu z kredycikiem szanownego BANKU. I tu mam pytanine do osob, ktore tak jak i my zalatwiaja wszystko na odleglosc i ktorzy tak jak my, brali kredyt w Polsce przy zagranicznych zarobkach. Instytucje bankowe zdaja sie nas troche inaczej traktowac. Na poczatku rozmow wszystko szlo gladko, wygladalo jak w bajeczce a tu nagle w polowie miesiaca BUM! dostajesz super informacja po glowie, ze NAGLE w ciagu miesiaca masz skolowac np 70 tys wkladu wlasnego... O czym wczesniej w zasadzie mowy nie bylo... Bo przeciez zakreci sie z rzeczoznawca, bo przeciez wartosc dzialki,  bo przeciez to, bo przeciez tamto. A tu SURPRISE. Mam wrazenie, ze w tych wszystkich instytucjach siedza albo sami niedouczeni albo roztrzepani, ktorzy sami do konca nie wiedza jak to funkcjonuje lub tez rozmawiaja z Toba ( laikiem) jak z jakims Profi po czym wychodzisz bardziej glupi niz przyszedles.

Czy tez meiliscie takie niespodzianki? czy u was wszystko szlo gladko?

Dodam, ze pierwszy atak robimy na Raiffeisen (mysle, ze za 2 tyg bedziemy miec odpowiedz), potem chyba Deutsche Bank. Co do Raiffeisen mam cos zle przeczucia po opiniach, ktorych sie naczytalismy.

Tak sie w ogole zastanawiam czy nie lepiej postawic najpierw np fundamenty z wlasnych pieniedzy i pociagnac wszystto najdalej jak sie da i dopiero potem atakowac banki. Bo przeciez jak sie zrobi poczatek samemu to rzeczoznawca  powinien to wycenic na wiecej niz w rzeczywistosci wydalismy. Czy ktos tak robil?

 

 

 

15Komentarze
gosc
Data dodania: 2010-03-23 11:11:42
Róbcie ile się da za swoje ,a potem ewentualnie atakujcie banki .
odpowiedz
gracjan  
Data dodania: 2010-03-23 11:43:30
honoratazbyszek mają rację, my też zrobiliśmy całe zero ze środków własnych wtedy wartość wkładu własnego wzrosła nam nawet o więcej niż wydaliśmy w rzeczywistości, wiąże się to dodatkowo z tym że banki im większy masz wkład własny tym możesz mieć niższe oprocentowanie Banki liczą ci tzw LTV i na podstawie tego mogą ci obnizyć oprocentowanie.
odpowiedz
lucjusz  
Data dodania: 2010-03-23 11:51:35
gracjan niewiem czy majac postawione dużo banki będą lepiej cię trakotowały, my chcielisy wziaść kredyt na 1/3 sumy domu i były same problemy,nierozumiem czemu banki tak to traktujac przeciez dla nich to chyab lepiej jak ktos ma wkład większy niż połowa mniej mają do stracenia a jednak banki traktują to inaczej i ba powiem nawet ze gorzej jak dla nas bylo dostac ten kredyt.
odpowiedz
gosc
Data dodania: 2010-03-23 12:02:11
kredyt
Witam w klubie. My walczymy od połowy grudnia z bankiem. Już sami nie wiemy czy trafił nam się niekompetentny doradca, czy bank specjalnie zwleka. Umowa kredytowa podpisana 18 lutego a pieniędzy jak nie było tak nie ma. Ciągle jeszcze coś i coś. Najgorsze jest to, że frank spada, a kredyt będzie przeliczany w dniu uruchomieni transzy (też nie wiadomo kiedy to nastąpi, bo mają na to 7 dni). Z resztą dziwne zasady, bo powinien liczyć się kurs z dnia podpisania umowy. Dodatkowo PANI nie powiedziała nam o liście ubezpieczycieli, których aprobuje bank. My doubezpieczyliśmy dom i okazuje się, że tej firmy nie ma na liście. Pieniądze przepadły, a pani twierdzi, że nie mogła wcześniej nam tego powiedzieć, bo takie są procedury. Gdyby nie to, że pożyczyliśmy pieniądze od rodziny (i trzeba szybko oddać), aby budowa nie stał z pewnością zrezygnowalibyśmy z tego banku - czytaj Polbank. Znajomi nam go polecili, bo zadowoleni, a nam się kiepsko trafiło. Nie zliczę ile razy jeździliśmy do sąsiedniego miasta (60 km w jedną stronę) aby złożyć podpis, bo pani zapomniała, a centrala nie przyjmie. Po otwarciu konta w banku, nie mogliśmy otrzymać haseł, bo kogoś nie było, ktoś coś tam musi zrobić. Po trzeciej wizycie otrzymaliśmy kopertę z hasłami, ba nie ma karty do bankomatu. Więc w samochód i... stracone trzy godziny, bo dopiero w CZWARTEJ palcówce dostaliśmy łaskawie kartę. Porażka!!!! Dziwię się, że tak długo to znosiliśmy. Dodam, że na dzień dzisiejszy nadal nie mamy pieniędzy. Trzymajcie się, bo w tym kraju nikt jeszcze z bankami nie wygrał. Pozdrawiam.
odpowiedz
gracjan  
Data dodania: 2010-03-23 12:04:39
a udokumentowany macie ten wkład własny? np wyciąg z lokaty czy jakies zaświadczenie z banku gdzie macie pieniądze? bo jak macie już zbudowaną jakąś część przyjeżdza rzeczoznawca z banku i wycenia ile warte jest to co już macie i wlicza to do wkładu własnego.A przypuszczam że banki mogą robić ploblemy gdy chcesz mniej niż kosztuje inwestycja tylko dlatego ze moze boją sie ze nie zostanie ukończona, ale to tylko moje rozmyślenia. Musisz wiedzieć ze bank to taka instytucja, ze moze robić sobie tak naprawde co chce, odmówić ci kredytu i nawet nie maja obowiązku poinformowac cie o przyczynie odmowy, Takie to własnie u nas Prawo Bankowe.
odpowiedz
gracjan  
Data dodania: 2010-03-23 12:14:29
czarna mamba
Świetnie cię rozumiem, ale myśle ze poprostu tak jak i my trafiliście na jakąs mało kompetentną pania, u nas tez od samego początku były problemy równiez Polbank wprawdzie kredyt już mamy ale wiecznie z tym bankiem był problem, ja również nie zliczę ile razy mąz jeżdził to banku około 35 km, bo czegoś nie było, albo pani która zajmuję się sprawą nie ma, albo zapomniała o czyms powiedziec, i wciąż coś. Np przelew internetem do 5.000zł. Mąż pojechał odebrał kody bo tak jak pisałas wczesniej nie mozna, przyjechał do domu i chcielismy przelac jakies 20000 zł na moje konto w banku którego siedziba jest w naszym miescie zeby za kazdym razem nie jezdzic 35 km. a tu niespodzianka nie mozna zrobic przelewu , dzwonimy a pani informuje ze przelewy do 5000zł nalezy złożyc dyspozycje zwiekszająca kwote mozliwa do przelania no śmiech na sali. Maz dopiero wrocil a znow trzeba jechac. Masakra, ale myśle ze to poprotu brak kompetencji pracownika
odpowiedz
gosc
Data dodania: 2010-03-23 12:20:50
Wklad wlasny
O rany, no z papierzyskami u nas tez porazka, bo ciagle cos trzeba zalatwiac. Wy i tak mieliscie szczescie, ze macie tylko 60 km, my mamy jakies 400 km, wiec tu dopiero jest problem, zeby "dowozic co drugi dzien" papierki. Jeden dowieziesz to sie okazuje, ze po tyg ten wczesniejszy jest juz przeterminowany i a piac od nowa trzeba wyciagac z urzedow lub od pracodowacod nowe zaswiadczenia... Cod o wkladu wlasnego - jutro bedziemy miec dopiero calkowity operat szacunkowy od rzeczoznawcy, ale tak mniej wiecej musimy sie liczyc z ok 60 tys zl wkladu wlasnego. Na szybkiego mammy ok polowe. Dlatego nei wiem czy naprawde´nie byloby lepiej zaczac bez banku, zrobic za 50 tys cos samemu tak aby rzeczoznawca wycenil to na np 70 tys - wowczas wklad wlasny mielibysmy z glowy. Ale nie wiem czy to takie proste. I jakie widzimisie bedzie mial bank pozniej
odpowiedz
Data dodania: 2010-03-23 13:56:12
DB odradzam!!
to wlasnie w DB kazano nam nagle ni z guchy ni z pietruchy wyłozyć 74 tys, a wczesniej, a owszem było super pieknie
odpowiedz
gosc
Data dodania: 2010-03-23 14:12:14
DB
agaimir, kiedy to bylo, niedawno?
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2010-03-23 14:32:37
3 bank dopiero...
1sze podejście chyba luty 2009, kredyt podpisany w poł.sierpnia, w 3cim banku. Po kolei szły: Nordea i Deutche Bank, na końcu dostaliśmy w WBK. W każdym była zdolność kred. nawet z górką i w każdym w ostatniej chwili analityk wypalał z nowymi żądaniami. Nordea zmieniła nam na końcówce CHF na PLN podwyższając kredyt o 100tys i ratę dwukrotnie. Deutche dla kred. w EUR (bo był tańszy niż CHF) zażądało zabezpieczenia na działce z budowanym domem, mieszkaniu oraz wymyślili przepisanie na nas mieszkania rodziców, po czym wezmą i to jako zabezpieczenie. Do tego trzeba im było pokazać 200tys. w gotówce, bo tyle deklarowaliśmy jako wkład własny (poza działką i fundamentem). Na tej kasie chcieli zrobić blokadę... A my chcieliśmy kredytu tylko 320tys... Stanęło na PLN w WBK. Wyszło taniej niż walutowy w DB. Fakt, zwiększyli nam trochę kredyt o jaki wnosiliśmy, musieliśmy dozbierać trochę gotówy i pokazać ją na koncie, a w ostatniej chwili i tak trzeba było drastycznie zmniejszyć jedną kartę kredyt. i znowu trochę podnieść kwotę kredyt, ale w końcu się udało... Każdy analityk co innego mówi... ba... ten sam w ciągu tygodnia potrafi zmienić zdanie ze 4 razy... Wygląda, że banki mają się bardzo dobrze i dlatego tak śrubują warunki - i tak ustawia się w nich kolejka chętnych... Rzeczywiście, jeśli sami zrobicie fundamenty, przyłącza, wycenią to powyżej poniesionych kosztów. Tylko uwaga - do wyceny idą tylko te elementy, które są na stałe związane z gruntem, więc jeśli chcecie im pokazać 10 palet cegieł, lepiej pokazać gotówkę, bo materiały złożone na działce nic ich nie obchodzą (w myśl zasady - ktoś przywiózł - ktoś może zabrać) - po prostu nie liczą tego do wyceny.
odpowiedz
gosc
Data dodania: 2010-03-23 15:13:54
pocieszenie
Oh boy...A na poczatku slyszalam, ze nie ma czym sie martwic, bo przeciez taka konkurencja jest, ze banki powinny same wystawac pod drzwiami kredytobiorcy...W praktyce widze to szaro-buro. Bedziemy was informowac :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-03-23 16:43:29
Probowaliscie brac kredyt ta gdzie jestescie my jestesmy w irlandii i nie bylo problemu z kredytem.Fakt ze to bylo jakis czs temu ale w pierwszym banku nam dali bez problemu
odpowiedz
gosc
Data dodania: 2010-03-23 16:47:58
Kredyt w Niemczech
niestety niemieccy bankowcy nie chca przyznawac kredytow pod inwestycje zagraniczne...Nie chca zebysmy wywozili ich Eurosy do Polski i tym samym wspierali polski przemysl budowlany :) Nie interesuje ich nawet zabezpieczenie w postaci mieszkania w PL - musialoby to byc mieszkanie wlasnosciowe w Deutschlandowie. pytalismy sie kilkakrotnie :) smiechu warte.
odpowiedz
gosc
Data dodania: 2010-03-23 17:59:12
kredyt
Wywołałam wilka z lasu i ... około 15-tej zadzwoniła PANI z banku, że zamiast złożenia wzoru podpisu, podpisałam się parafką. Ja pani na to, że widocznie musiała pani tak mi powiedzieć - ona na to niemożliwe. Mężowi dzisiaj puściły nerwy i powiedział jej parę "ciepłych słów". Skończyło się awanturą, a pani stwierdziła, że od teraz nie będzie już nam iść na rękę. Śmiech na sali. Podzwoniłam trochę chcąc przenieść dokumentację do innej ich placówki - nie da rady. Nie wiem jak to się skończy, już mamy dosyć
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2010-03-23 18:31:36
wkład własny a mieszkanie
Nie chcę ich za bardzo reklamować... WBK przyjął jako wkład własny przyszły zysk ze sprzedaży mieszkania. Wystarczyło oświadczenie, że je sprzedamy. Warunkiem była ich wycena tego mieszkania... hmmm... zamiast przyjechać, zrobili to na podst. fotek. Tyle, że 3-letnie wycenili na równi z 15-letnim opalanym piecem... ale dobre i to, gdy się złotówkę do złotówki składa... Kilka pl. banków ma chyba placówki na Wyspach i w Dojczlandowie...
odpowiedz

JEST POZWOLENIE !!! JUPI!

Blog:  domi-jacek
Data dodania: 2010-03-17
wyślij wiadomość

Wreszcie, po nieprzespanych z niecierpliwosci nocach, mamy  POZWOLENIE !!! Architekt troche nawalil z terminami, ale najwazniejsze, ze wszystko dobrze sie skonczylo.  

Teraz: ATAK na bank :)

Sniegi opadly odslaniajac nasz kawalek ziemi :)

Blog:  domi-jacek
Data dodania: 2010-03-05
wyślij wiadomość

mojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlany Na przeciw Lapiska bedziemy miec widok na kawalek lasku , zapach sosen w kuchni czuje juz teraz :) 

A w niedalekiej odleglosci jeden z pierwszych na osiedlu wybudowanych juz domkow.

2Komentarze
ewa  
Data dodania: 2010-03-06 09:02:07
Piękna okolica:) Powodzenia!
odpowiedz
dorota  
Data dodania: 2010-03-17 15:42:16
działka
zazdroszczę takich cen działek... i to Takich działek :) w moich okolicach działka 10a to wydatek ok 70 tys. (25 km od Rzeszowa) a przy budowie domu to spory koszt
odpowiedz
domi-jacek
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 728419
Komentarzy: 2563
Obserwują: 186
On-line: 9
Wpisów: 296 Galeria zdjęć: 1117
Projekt LAPIS 2 - ODBICIE LUSTRZANE
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - woj. lubuskie
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 czerwiec
2013 kwiecień
2013 marzec
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 czerwiec
2010 maj
2010 kwiecień
2010 marzec
2010 luty
2010 styczeń

OBECNIE NA BLOGU
6 niezalogowanych użytkowników